W nowojorskim stylu: pastrami, wino i jazz Czerwiec 9, 2016 – Posted in: Nowy Jork, pastrami, pastrami wołowe, Uncategorized – Tags: Nowy Jork, pastrami, pastrami wołowe
W nowojorskim stylu: pastrami, wino i jazz
Pisząc o pastrami praktycznie nie sposób, nie wspomnieć o Nowym Jorku. Ta uwodząca na wiele sposobów, cosmopolitańska metropolia w swoim sercu, na Manhatanie w niepowtarzalny sposób łączy świat sztuki i biznesu. W jednym miejscu znajdują się znane na całym Świecie muzea wśród których jest m.in. Metropolitan Museum of Art, teatry takie jak Broadway czy wreszcie sale koncertowe i kluby muzyczne, w tym uznawany za pierwszy jazz club, ikoniczny Vellige Vanguard. Wielu artystów jak chociażby nasz polski wirtuoz trąbki Tomasz Stańko osiedla się tutaj, traktując słynny okręg NYC jako swoje miejsce na Ziemii. Z drugiej strony znajdujące się tutaj potężne wieżowce, pełnią rolę centr światowego biznesu i finansjery.
Gdzieś w tej różnorodności znalazło się miejsce dla wpisanych na stałę w krajobraz Manhatanu, popularnych deli sprzedających kanapki z pastrami. Serwowane o każdej porze zaczynając od wczesnego lunchu, bywają częstym wyborem podczas przerwy w pracy. Jednak dopiero wieczorem, gdy miejski pośpiech ustępuje przepełnionej rozmowami i śmiechem atmosferze relaksu, lokale oferujące pastrami nabierają wręcz symbolicznego charakteru. Na czele z Katz’s Delicatessen lub, jak kto woli Katz’s of New York City będącego dla pastrami tym czym dla jazzu jest wspomniany wcześniej Vellige Vanguard. stają się miejscem spotkań towarzyskich i celebracji wolnego czasu.. To właśnie ten, przeniknięty artystycznym duchem wymiar, z lampką wina i jazzem w tle wydaje się nam najbardziej interesujący do smakowania naszej wołowiny.
Zachęcamy Państwa by właśnie w takim, nowojorskim stylu, wieczorową porą, w gronie najbliższych i przyjaciół serwować nasz specjał, dobierając do niego czerwone, wytrawne wino najlepiej o raczej lekkim, łagodzącym intensywność wołowiny smaku, jak np. popularne w Kalifornii Pinot Noir. Nie ograniczając się jedynie do samego spożywania pokarmu, celebrować chwilę ulegając czemuś, co śmiało można określić mianem „pastrami experience”.